Piesze wędrówki coraz bardziej popularne wśród seniorów
W sobotę, 7 maja 2016 seniorzy z Koła Turystycznego ” WĘDROWCY” przy Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli odbyli kolejną z wypraw zaplanowanych na ten rok. Tym razem była to wycieczka realizowana w ramach zgłoszenia naszego UTW do uczestnictwa w IV Ogólnopolskim Marszu Nordic Walking Studentów UTW 2016, którego organizatorem jest Uniwersytet Trzeciego Wieku w Wejherowie. Głównym zamysłem imprezy jest to, że w jednym, wyznaczonym dniu o godz. 11.00 studenci UTW w całej Polsce wyruszają z kijkami w obraną przez siebie trasę o długości minimum
5 km. Przed marszem należy dokonać stosownej rejestracji, a po marszu przesłać do organizatora zdjęcia grupy uczestników oraz podać ich liczbę.
W imprezie tej stalowowolscy seniorzy brali udział już po raz trzeci. Na miejsce wędrówki wybrany został teren gminy Pysznica, a konkretnie Jastkowice i Rezerwat Przyrody „Jastkowice” w ramach realizowania przez Koło cyklu zatytułowanego POWIAT STALOWOWOLSKI. Pasjonaci
” kijków” zebrali się o godz. 9.00 przed Miejskim Domem Kultury w Stalowej w liczbie 50 osób skąd przejechali autobusem przed Kościół Przemienienia Pańskiego w Jastkowicach. Powitani tam zostali serdecznie przez proboszcza parafii ks. Adama Węglarza, który do niedawna pracował w jednej ze stalowowolskich parafii. Celem odwiedzin było obejrzenie wnętrza pięknego kościoła w Jastkowicach, gdzie w ołtarzu głównym znajduje się obraz Przemienienia Pańskiego namalowany przez ucznia J. Matejki – Kotowicza, a wokół stacje Drogi Krzyżowej w postaci fresków. Uczestnicy zapoznali się również z ciekawą historią kościoła.
Następnie seniorzy wjechali do lasu, gdzie w umówionym miejscu czekał na nich leśniczy z Nadleśnictwa Janów Lubelski, któremu to Nadleśnictwu podlega Rezerwat Przyrody „Jastkowice”. Wejście do rezerwatu nie było sprawą prostą. Wymagało uzyskania stosownych zezwoleń w Regionalnej
Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie i Nadleśnictwie w Janowie Lubelskim, co jednak udało się załatwić bez większych problemów z przyjaźnie nastawionymi pracownikami tych instytucji.
Podczas spaceru po tym niewielkim, bo liczącym zaledwie 46 ha rezerwacie dowiedzieliśmy się od pana leśniczego , że jest to najstarszy rezerwat w Lasach Janowskich utworzony w 1959 r, który chroni m. in. pomnikowe, ok. 200 letnie okazy dębu, buka, jodły i lipy. Imponująca jest tutaj również flora występujących grzybów licząca ok. 160 gatunków. Niemal na naszą prośbę przebiegła przez leśną ścieżkę dorodna sarenka.
Po tych wrażeniach o godz. 11.00 przy pięknej pogodzie wyruszyliśmy w zaplanowaną, ponad 2,5 kilometrową trasę prowadzącą leśną drogą, którą dotarliśmy do kolejnego ważnego punktu naszej wyprawy tj. przed pomnik upamiętniający pacyfikację wsi Kochany. Odsłonięty on został w 1993 roku na cześć pomordowanych 35 mieszkańców Kochan i 2 mieszkańców Dębowca, którzy zostali zamordowani przez oddziały hitlerowskie we wrześniu 1942 roku. Były to głównie kobiety, dzieci i osoby starsze, którzy zostali zabici w odwecie za pomoc partyzantom podobnie jak to się stało w sąsiednim Goliszowcu, Kruszynie, Dębowcu i Gielni. Wszystkie te wsie zostały doszczętnie splądrowane, a następnie spalone. Nie zapomniano jednak o tych tragicznych wydarzeniach. Corocznie we wrześniu przed pomnikiem organizowane są uroczystości rocznicowe z udziałem władz gminnych i powiatowych.
My też pozostawiliśmy tam nasz skromny ślad pamięci w postaci biało- czerwonej wiązanki i zapalonego znicza. Te symbole pamięci złożone zostały przez tzw. „sztafetę pokoleń”, ponieważ niosła je trzyosobowa delegacja składająca się z seniorki i dwóch młodych chłopców, którzy wraz z dziadkiem uczestniczyli w całym marszu. Liczymy, że taki przykład szanowania pamięci przodków zakiełkuje w przyszłości u tych młodych ludzi życiową patriotyczną postawą.
Przed drogą powrotną przeszliśmy jeszcze do wiekowego dębu rosnącego nad niewielką rzeczką Dębowiec, w którego pniu na początku XX wieku umieszczona została kapliczka z obrazem Matki Bożej i do dziś otoczona jest opieką okolicznej ludności.
Po powrocie do miejsca startowego naszego marszu przy leśnym zadaszeniu zastaliśmy palące się już ognisko i gotowe patyki do upieczenia kiełbasek. Po dość wyczerpujących marszach /przeszliśmy ogółem ponad 7 km/ kiełbaski smakowały podwójnie. Nie obeszło się także bez ogniskowych piosenek. Wdzięczni byliśmy leśnikom za otoczenie nas opieką, zapewnienie bezpieczeństwa, udzielenie pomocy organizacyjnej i przygotowanie ogniska. Około godz. 15.00 wróciliśmy do Stalowej Woli. Wszyscy uczestnicy zgodnie orzekli, że był to kolejny pięknie i zdrowo spędzony dzień i już są gotowi do udziału w następnej wyprawie. A będzie nią wspaniała wycieczka z cyklu ODKRYWANIE PODKARPACIA i częściowo MAŁOPOLSKI zaplanowana na 21 czerwca 2016, która zaprowadzi nas w okolice Ciężkowic i Jasła. Już teraz serdecznie zapraszamy.
Przygotowała:
Janina Mierzwa